Terrorysta
Wszystkie funkcje, tzn. przywódcy, generała, dyplomaty i głównego sekretarza dzierży obecnie jedna osoba, czyli nasz przywódca. Wydaje mi się, że można je rozdzielić, przywódca będzie odciążony - więc i sam będzie mógł pograć i decyzyjność wzrośnie, gdyż jedna osoba, która zajmuje się wszystkim - zazwyczaj nie zajmuje się wszystkim tak samo dobrze. Proponuję wprowadzenie struktury bardziej "płaskiej". Przywódca - słysząc różne głosy - niech decyduje...
Zachęcam do dyskusji.
pozdrawiam
Quetzalcoatl
Odnośnie poniższego tekstu: taka opcja istnieje!!!
Ostatnio edytowany przez Quetzalcoatl (2008-05-04 23:01:53)
Offline
Z-ca przywódcy
Istnieje możliwość rozdzielenia rang w sojuszu, lecz u nas jest to dość zbędne. Exec ma wszystkie rangi i na zawołanie niemal (jeżeli jest online) można go poprosić o jakieś tam raporty z tych tytułów.
Co do dzielenia tego wszystkiego po członkach sojuszu to nie widzę sensu - wówczas by sprawdzić kilka rzeczy w związku z tym, trzeba by męczyć kilka osób. Po drugie odkąd jestem w sojuszu, a w sumie od początku, to nie było jeszcze sytuacji by to komuś przeszkadzało, albo w czymś przeszkadzało sojuszowi.
Offline
Podzielam zdanie BloodRedSandman, wprawdzie nei jestem od samego początku w sojuszu, ale osobiście popieram rządy absolutystyczne i lepiej żeby jedna osoba dbała o wszystko niz kilka bo później powstają z tego problemy zazwyczaj, przynajmniej tak wynika z historii tego świata (realnego).
Offline
Z-ca przywódcy
Wiesz... jedna osoba nie dba tak całkowicie o wszystko - np. ja dbam o stronę techniczną sojuszu, dbam o forum (będzie lepsze). Często sprowadzam nowych, dobrych członków. Jak Execa nie ma to decyzje podejmują zastępcy - w tym ja.
Offline